Archiwum czerwiec 2002


cze 19 2002 Nie uśmiechnął się.
Komentarze: 0


Nawet się nie uśmiechnął. To straszne. I on i ja. Oboje się zachowujemy, jakbyśmy się nie znali. Kiedy go dziś zobaczyłam, a trafiłam dzisiaj na niego kilka razy na korytarzu  na mieście, nogi ugięły się pode mną i już myślałam, że się wywrócę. Co się stało? Nie wiem. Co to wszystko oznacza? Tylko mi nie piszcie, że się zakochałam. Może to dlatego, że miałam nadzieję, że zostaniemy przyjaciółmi? Nie, no nie mogę.
Idę spać. Może mi sie coś fajnego przyśni...
dobranoc

gretchen : :
cze 13 2002 taka sobie notka
Komentarze: 1

Aby pozbyć się złych myśli trzeba coś napisać. Właśnie po to tu przyszłam. Chyba nie powinnam mieć takiego nastawienia do życia, bo to tylko pogarsza wszystko. Ale ja chyba nie potrafię inaczej. zdarza mi się tryskać optymizmem, ale zwykle nie patrzę na świat przez różowe okulary (nienawidzę różowergo koloru- to tak na marginesie). Jest wiele powodów, dla których mam ochotę schować się przed światem, ale zauważam też wiele takich, dzięki którym mogę stwierdzić, że nie jest tak źle, że tylko ja sobie za dużo wyobrażam, że nie wszyscy są wredni, fałszywi etc... Znam ludzi, którzy w ogóle nie mają przyjaciół, a to dlatego, że sa utwierdzeni w przekonaniu, że ludziom ufać nie wolno, bo wszyscy są źli i myślą tylko o sobie, że wszyscy sa obłudni etc. Ale ja tak nie myślę. Nawet szybko ufam ludziom, co niekiedy okazuje się złudne, ale ja , niekiedy, być może za szybko, wybaczam. Ja po prostu wierzę w ludzi. Kropka. Gdyby wszyscy moi znajomi pisali blogi, gdybym mogła wiedziec , co oni myślą, jacy są naprawdę, to pewnie, jeszcze bardziej bym im wierzyła i byliby mi bliżsi. Czytając czyjegoś bloga, mam wrażenie, że znam tą osobę, jest mi niekiedy bardzo bliska, może nawet bliższa niż ludzie, których znam. Bo ja tak naprawde nigdy nie wiem, co oni sobie myślą. W klasie są dwie osoby, które traktuję prawie jak przyjaciółki, ale jedna jest strasznie zamknięta w sobie i na początku ciężko było się z nią dogać, nawet początkowo nie przepadałyśmy za sobą, ale od dwóch lat, bardzo się ze sobą zżyłyśmy. Potem przyłączyła się do nas jeszcze jedna dziewczyna i stworzyłyśmy taki trójkącik, zawsze razem etc... Ta druga dała mi kiedyś do przeczytania fragmenty jej pamiętnika. Dużo się wtedy o niej dowiedziałam i tak myślę, że ona jest bardzo ostrozna w stosunku do ludzi, a że lubi kłamać i niekiedy zachowuje się fałszywie, to pewnie dlatego boi się, ze inni też są tacy i moga ją skrzywdzić. Ona nie wierzy w przyjaźń, wg niej nie ma czegoś takiego...
Nevermind. Skończę to innym razem, bo już zaczynam bredzić. To taki brzydki dzień- to wszystko przezten dzień. Tak, na pewno...

gretchen : :
cze 10 2002 Bez tytułu
Komentarze: 1

No to załozyłam bloga. Jeszcze dzisiaj nic nie napisze. ale w krótce... czekajcie cierpliwie.

pozdro

 

gretchen : :